Teatr
włoski to z jednej strony zamiłowanie do przepychu i wystawnych inscenizacji, a
z drugiej sztuka ludowa – commedia dell’arte. Ta, wywodząca się antycznego
mimu, rzymskiej pantomimy i sztuki średniowiecznych histrionów, sztuka teatru
przeniknęła do świadomości twórców na całym świecie i stała się jedną z najbardziej
płodnych inspiracji teatralnych.
Stojąca
w opozycji do tzw. commedia erudyta, commedia dell’art. korzystała głównie z
improwizacji i opierała się na powtarzalności postaci scenicznych. W każdym przedstawieniu pojawiały się te same
postaci, co doprowadziło do utrwalenia się pewnych komicznych typów, o
charakterystycznym wyglądzie i zachowaniu. Typy te nazywano maskami, bo też
często w maskach występowały.
Aktorzy,
mieli do dyspozycji szkicowy scenariusz, a na scenie swobodnie improwizowali,
wymyślali teksty stosowne do sytuacji i kontekstu, tworzyli gagi, zwane lazze, popisywali się sztuczkami
zręcznościowymi. Najważniejsze typowe postacie to: dwóch starców, mistrzów –
Pantalone i Dottore, dwóch służących Arlekin i Brighella, pokojówka Kolombina i
Kapitan. Istotną nowością commedia dell’arte było dopuszczenie na scenę kobiet
w roli aktorek.
Kto dziś nie zna takich typów jak komiczny Arlekin czy gruby i garbaty Poliszynel.
www.wikipedia.pl |
www.wikipedia.pl |
Nie mówiąc już o niezwykłej, sentymentalnej karierze Pierrota, takiego jak z obrazu Watteau:
www.wikipedia.pl |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz