![]() |
http://weheartit.com/entry/11944547/via/iamkitty |
Nie ma się co
zastanawiać! Jak jest maj, to są szparagi i rabarbar i to jest najważniejsze! Na
to czekam cały rok. Powoli pojawiają się też nieco mniej chemiczne truskawki i już
niedługo będzie bób! Ale cudownie.
![]() |
http://pl.wikipedia.org/wiki/Szparag |
Co jednak można tu
napisać, oprócz samych zachwytów?
Może o tym, że z
rabarbaru można zrobić nie tylko placek i kompot. Warto sięgnąć po cudowny
przepis Nigelli Lawson na galaretkę z rabarbaru i wina, spróbować zrobić
tradycyjny angielski deser – rabarbarowy fool, który pojawiał się już w
książkach kucharskich z XVI wieku, czy pójść za sugestią Sophie Dahl i zamiast
truskawek, czy mailn dodać do deseru Eaton mess (rozgniecione bezy z bitą śmietaną
i owocami) gotowany rabarbar.
Szparagi zaś to nie
tylko zupa szparagowa i gotowane szparagi podawane do obiadu. Mnie na przykład
zachwyca sposób w jaki podaje je moje koleżanka. Gotowane zielone szparagi owinięte
wędzonym boczkiem.
Na razie to tyle jeśli
chodzi o zbliżający się sezon letni. Nie ma co pisać, trzeba jechać na targ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz